Stopy to część ciała, którą zimą często zaniedbujemy. Dbamy o swoje włosy, cerę i dłonie, ponieważ one są widoczne o każdej porze roku. Jednak gdy przychodzi wiosna i chcemy pokazać stopy w odkrytych sandałkach, okazuje się, że bardzo ciężko jest nam zregenerować nadmiernie przesuszoną skórę. Lepiej zatem dbać o jej nawilżenie przez okrągły rok.
Jak wybrać dobry krem?
Najważniejszym elementem pielęgnacji stóp jest codzienne nawilżanie ich skóry odpowiednim kosmetykiem. Nie może być to pierwszy lepszy balsam, lecz krem przeznaczony specjalnie do tego użytku. W jego składzie powinien znaleźć się choć jeden składnik aktywny, taki jak: aloes, masło shea, allantoina, lanolina, czy też mocznik, którego stężenie powinno wynosić około 10%. Warto mocno wmasowywać specyfik w skórę – tak, by poprawić jej krążenie, a tym samym wchłanianie substancji aktywnych. Krem najlepiej położyć sobie na szafce nocnej i aplikować każdego wieczora, przed pójściem spać.
Dobrym pomysłem jest też robienie stopom ciepłych (ale nie gorących) kąpieli z dodatkiem specjalnych olejków roślinnych, np. z drzewa herbacianego lub lawendy. Najlepiej, by trwały około 15 minut. Po wyjęciu stóp z wody należy je dokładnie osuszyć. Takie domowe zabiegi można wykonywać 2-3 razy w tygodniu.
Jaka maseczka nawilży skórę?
Mocno wysuszona skóra to zadanie dla maski z cząsteczkami mikrosrebra (Podopharm). Zawiera olej bawełniany, witaminę E, masło shea, mocznik oraz lanolinę. Te składniki zapewniają doskonałe nawilżenie skóry i jej regenerację. Z kolei mikrosrebro i pathenol działają łagodząco. Maskę nakłada się bezpośrednio na skórę stóp, które następnie owija się folią i pozostawia na 15 minut. Taki zabieg najlepiej stosować po wykonaniu peelingu. Specjaliści stosują go także w sowich gabinetach jako uzupełnienie pedicure podologicznego.
Jak pozbywać się martwego naskórka?
Pomimo systematycznego nawilżania skóry kosmetykami, raz na tydzień warto zrobić jej delikatny peeling. Poradzą sobie z tym zarówno kupne, gotowe kosmetyki, jak i te domowej roboty, np. z cukru i ziaren kawy. Raz na 3 tygodnie można też mechanicznie pozbywać się zrogowaciałej warstwy naskórka. Nie należy jednak w tym celu sięgać po pumeks, ponieważ jego porowata budowa sprzyja nagromadzaniu się na nim bakterii. Znacznie lepszym wyjściem będzie specjalna tarka do stóp – papierowa lub szklana.
Jeśli zrogowacenia są na tyle zaawansmiowane, że ciężko się ich pozbyć samodzielnie, a w dodatku na stopach pojawił się odcisk lub modzel, najlepiej zaoszczędzić sobie nerwów i bólu i od razu umówić się na pedicure podologiczny.
Zapisz się do naszego newslettera, by regularnie otrzymywać informacje o zniżkach i specjalnych promocjach na nasze zabiegi lub zadzwoń i od razu umów się na odpowiadający Ci termin: 516-035-040.
Jeśli interesuje Cię wizyta kontrolna na terenie Warszawy, możesz umówić się online w zaledwie 3 minuty!